Co nieco na podsycenie Waszego 'głodu'. :D
- Wiesz, Kakashi... - Zaczął,
odkręcając się w stronę okna, tak, że teraz widziałem jedynie
tył oparcia. - Gdyby wszystko mogło byś tak proste. - Oznajmił,
jakby lekko zmęczonym głosem.
- A nie jest, Hokage-sama? -
Ściągnąłem brwi.
- Masumi nie jest zwykłą osobą.
- Odparł. - I nie chodzi tutaj wyłącznie o jej charakter, czy
fakt, że ukrywa swoją tożsamość.
- Czemu tak sądzisz, Czcigodny?
- Zapytałem, nie bardzo rozumiejąc jego słowa.
- Są dwie przyczyny.
Jak zapewne zdążyliście rozszyfrować, ten rozdział będzie głównie poświęcony przeszłości Masumi. Przygotujcie się na dużo opisówek (Gomene, inaczej się nie dało ;;), ale myślę, że dzięki temu wyjaśni się sporo rzeczy. Także... Trzeba porządnie zastanowić się nad fabułą i zedytować tekst, żebyś dobrze go zrozumieli. Tyle roboty. Yay~ D:
W bądź razie ja biorę się do dalszego pisania/edytowania/płakania nad klawiaturą z bezsilności, a Wam życzę udanych i spokojnych Świąt Wielkanocnych. Obyście znaleźli, tam gdzieś w trawie albo może za telewizorem, to o czym marzycie~
Uściski od kochającej Masu-chan