23 września 2012

Prolog




Ukryty w głębi puszczy strumień, cichym szumem przywoływał spragnionych podróżników do siebie. Z zarośli wyłoniła się sylwetka człowieka, przy okazji płosząc zwierzęta, które akurat gasiły pragnienie. Postać była ubrana w czarny, wygodny strój ninja, a na głowie miała maskę zakrywającą prawie całą twarz. Jedynie było widać niebieskie oczy, które bacznie obserwowały otoczenie, a kiedy coś zaszeleściło - błysnęły na zielono zaalarmowane.

Kiedy osoba upewniła się, że nic jej nie grozi, podeszła do wody, uklęknęła i ściągnęła materiał z twarzy. Dziczy ukazała się buzia pięknej dziewczyny. Lekko zaokrąglone policzki, zaróżowione od biegu, delikatne usta, wyglądające jakby ktoś przed chwilą posmarował je sokiem z brzoskwini, prosty, lekko zadarty nos i duże, bystre oczy. Gdy już całkiem zdjęła maskę, spod niej wysypała się kaskada długich, niebieskich włosów, końcówkami sięgających połowę pleców. Dziewczyna zebrała je dłońmi i przytrzymała, aby napić się ze strumienia, cały czas sprawdzając otoczenie.
Nagle jakaś sarna wybiegła spłoszona zza krzaków i dziewczyna mało myśląc złapała za rękojeść katany przywiązanej do jej pleców. Na szczęście nic więcej nie pokazało się za zwierzyną, więc puściła rękojeść broni, przeciągając uspokajająco palcami po dwóch czarnych liściach, umocowanych przy niej. Dla pewności przeskanowała jeszcze otoczenie wzrokiem, a dopiero wtedy wstała i wyprostowała się. Jej odzież świetnie ukrywała kobiece krągłości, więc kiedy założyła z powrotem maskę na twarz, nikt już nie pamiętał niebieskowłosej piękności, tylko wojownika.

Tak właśnie zaczyna się historia Midori Masumi, Zielonej Prawdziwej Jasności...



___________________________________

Midori - zielony
Masumi - imię oznaczające "prawdziwą jasność"/ "cudowne dziecko"/"prawdziwą przejrzystość"


1 komentarz:

1 KOMENTARZ = 1 KOP MOTYWACYJNY