Artykuł.

Nie, to jeszcze nie notka. XD
Chciałam jedynie się zapytać, czy Wam się podoba. To jest mój artykuł do gazetki szkolnej.
Co z rozdziałem? Właśnie go piszę. >u<
Zresztą mam jeszcze tydzień zwolnienia, a potem dwa tygodnie ferii. Duuuużo czasu na pisanie. ;3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

CO NIECO ZE WSCHODU

Niedługo odbędzie się niezwykły dzień dla zakochanych - Walentynki. 14 lutego wielu ludzi wyzna sobie miłość, przekaże słodki upominek, lub uroczego pluszaka. Tak to w skrócie wygląda w Polsce, a jak jest na świecie?

Zacznijmy od potęgi Wschodu – Chin. Tutaj święto miłości obchodzi się siódmego dnia siódmego miesiąca według chińskiego kalendarza. Nazywa się ono Festiwalem Podwójnej Siódemki. W tym dniu, tylko raz w roku, spotykają się dwie gwiazdy: Prząśniczka i Pasterz. Związana jest z tym pewna legenda.

Żył kiedyś pasterz, Niu Lang. Miał on niezwykłą krowę, która potrafiła mówić. Był samotny, więc zwierze postanowiło pomóc mu w poszukiwaniach żony. Podało mu sekret na zdobycie jednej z córek Królowej Niebios. Raz na jakiś czas, schodziły one z nieboskłonu, aby wziąć kąpiel w potoku. Kiedy pluskały się w wodzie, krowa nakazała biedakowi schować jedno z ubrań dziewcząt, ponieważ bez niego nie może wrócić do domu. Dzięki temu zyskał on małżonkę, nazywała się Zhi Nu. Po siedmiu ziemskich latach (kilka dni w przeliczeniu na czas niebiański), Królowa odkryła, że brakuje jednej z córek. Wysłała ona armię w poszukiwaniu najmłodszego dziecka. Zhi Nu została siłą wydarta z rąk męża, a następnie zabrana do pałacu. Niu Lang strasznie przeżył rozstanie z ukochaną, tym razem krowa również pomogła mężczyźnie. Po jej śmierci miał uszyć sobie ubranie z jej skóry, które pozwoliłoby mu na podróż do żony. Tak też zrobił. Jednak Królowa Niebios zdążyła zauważyć pasterza i chcąc go oddzielić od córki, wyjęła szpilkę z włosów. Przecięła nią niebo, tworząc Drogę Mleczną, która uniemożliwiła Niu Langowi spotkanie z Zhi Nu. Od tego czasu, co roku, sroki tworzą most ze swoich skrzydeł, aby para mogła się spotkać chociaż na jedną noc.

Chińskie dziewczęta tego dnia składają owoce w ofierze Królowej Niebios o jak najszybsze pojawienie się ich wybranka.

Posuńmy się dalej na wschód. Korea Południowa 14 lutego obchodzi Biały Dzień, w którym kobiety składają mężczyzną słodkie podarunki. Wielkie bomboniery, kosze czekoladek, przeróżne słodycze są typowymi prezentami dla panów. Nie myślcie, że płeć piękna jest pokrzywdzona! 15 marca jest bowiem Czerwony Dzień, kiedy to obdarowywane zostają wszystkie panie. Single, aby nie czuli się źle, również mają swoje święto – Czarny Dzień, obchodzony 14 kwietnia. Spotykają się wtedy przy kluskach z sosem z czerwonej fasoli, popijając soju i lamentując o swojej niedoli w życiu miłosnym.

Są to jednak święta typowo komercyjne «działalność nastawiona jedynie na osiągnięcie zysku».

Dalej mamy Japonię. Tu zaś 14 lutego obchodzi się walentynki z obowiązku. O co w tym chodzi? Kobiety muszą dać czekoladki każdemu mężczyźnie, czy jest to kolega, czy małżonek. Słodkości różnią się jedynie opakowaniem, bardziej lub mniej ozdobnym, oraz ilością podarunku. W Kraju Kwitnącej Wiśni hierarchia jest bardzo ważną częścią życia społecznego, więc osoba na wyższym szczeblu powinna dostać ładniej przystrojone łakocie, niż kolega z pracy. Giri choko «czytaj: giri czoko; z jap. dosłownie obowiązkowe czekoladki» są rozdawane również jako „spłata długu”. Jeżeli jeden Japończyk zrobi coś bezinteresownie dla drugiego, ma on obowiązek uregulowania zobowiązania. Kobiety mają okazję do wykonania tego typu wyrównania właśnie podczas walentynek. Często na słodkościach dodają wtedy napis kansha «czytaj: kansza», czyli wdzięczność. Czy są to już szczere, czy udawane podziękowania, zależy jedynie od nadawcy.

Jak sami się przekonaliście, Święto Zakochanych różnie wygląda na Wschodzie. Pamiętajcie jednak, że przybliżyłam Wam odrobinę wiedzy, którą sama posiadłam. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, proponuję poszukać w internecie, czy w bibliotece.

Ja nē «czytaj: Dzia nee; z jap. Na razie»